Co za dzień!
Dzisiejszy trening zaliczam do
jednego z najfajniejszych jakie dotąd odbyłam.
Więc
co to było?
Zostałam zaproszona na otwarcie
Akademi Boksu Krzysztof Chudecki w Poznaniu.
Na ten dzień zaplanowano:
- przywitanie gości
- pokazowy sparing Prezydenta
Poznania z trenerem boksu
- wspólny trening
- zawody
Prosty plan prawda?
Z początku wydawało mi się to
dziwne. Gdzie – „ja” wybiorę się na otwarcie takiego miejsca? Boks? To chyba
najmniej interesujący mnie sport. Kojarzący się jak wielu z potem, ringiem i
rozlewem krwi.
Zatem co mnie
skłoniło do przyjścia?
Dwie rzeczy:
- Marta, która interesuje się boksem od dłuższego czasu.
- I niezmierzona ciekawość, dlaczego właśnie u KOBIETY widać to zainteresowanie boksem.
Nie pozostało mi nic innego, jak
przekonać się na własnej skórze.
Dojeżdżam na miejsce rowerem, nie
do końca wyspana. Mam ze sobą plecak ze strojem sportowym i ręcznikiem. Biorę
również aparat, aby porobić podczas samego przywitania gości kilka zdjęć.
Poznaję z twarzy Prezydenta.
Ubrany już oczywiście jak reszta zgromadzonych w strój sportowy, przygotowany
do krótkiej pokazowej walki.
Zarówno trenerzy jak i prezydent
podkreślają, że to sport, który dodaje energii. Pozostaje mi więc tylko oglądać.
Robię zdjęcia, obserwuję. Wygląda
nie najgorzej.
Przechodzimy do części głównej,
czyli do wspólnego treningu. Zostawiam swoje rzeczy i staję na środku sali z
innymi uczestnikami. Sami mężczyźni, mniej lub bardziej umięśnieni sportowcy
„różnych gatunków”. Wiadomo, biegacz będzie wyglądał inaczej od kulturysty, a
jeszcze inaczej kulturysta od zapaśnika czy zawodnika boksu.
Boję się, nie ukrywam. Oprócz
mnie jedna Kobietka, która tak samo jak ja – początkowo stanęłaby gdzieś dalej
i z ukrycia robiła tylko zdjęcia?
Podstawowe pozycje, ustalone
ruchy – wszystko po rozgrzewce, która rozgrzała chęć podjęcia tego małego
wyzwania.
Skakanka? Przecież to takie „dziewczyńskie”
powiedziałabym – nieodłączny element Cardio rozgrzewki bokserskiej. <Tak,
tak aerobox i te sprawy>.
Zaczynam topić się w komendach
trenera. Raz do przodu do boku, dwa razy w te i w drugą. Trochę jak chińska
musztra, że mam reagować po ułamku sekundy na kolejny ruch do „walki”.
Podchodzi trener z zapytaniem czy
już kiedyś uczęszczałam na zajęcia z boksu, bo „robię to jak zawodowiec”. MOIM
ZDANIEM – zdanie to było nad wyraz przesłodzone, żebym po prostu nie
rezygnowała. Ale cóż – swoją robotę zrobiło.
„Nieważne co mówisz – ważne żeby zmotywowało w porę.”
- A wszystko, co robione z
uśmiechem – zaczyna nie tylko być łatwe, ale zaczyna również robić się
przyjemne.
Kilka ćwiczeń, potem w parach już
z rękawicami. Potem krótkie zawody dla nas.
ZAWODY
WYTRZYMAŁOŚCIOWE!
1. Plank
position – najdłuższy czas
2. Chair
Wall position – najdłuższy czas
3. No
i krótkie sprawdzenie naszych technik sprawnościowych
- W tych ostatnich oczywiście
przegrałam z kretesem, bo moja zdolność uwagi i w tym wygląda zupełnie jak
wtedy, gdy gram w siatkę.
Piłka zdąży przelecieć i upaść, a ja podniosę dopiero ręce, aby ją chcieć odbić.
Piłka zdąży przelecieć i upaść, a ja podniosę dopiero ręce, aby ją chcieć odbić.
A cóż z dwoma pierwszymi?
Jestem słabą kobitką, która jakże
dawno nie ćwiczyła i poszła niewyspana na trening. – Tak, tak uważam cały czas.
Miałam konkurować tylko z jedną starszą koleżanką biegaczką, a mężczyźni między
sobą. Zakończyło się to tak, że ile MOGĘ dać z siebie, tyle daję. Zatem
postarałam się wytrzymać również z męską częścią grona sportowego.
Ponad 12 minut!!!!
Czy to dużo? Nie wiem (naprawdę
nie wiem), ale Marta stwierdziła, że jestem nienormalna.
Zatem wygrałam!
Kolejna konkurencja wypadła u
mnie podobnie! To znak, że nawet jak dłuższy czas nie
ćwiczysz – bo pogrążają Cię studia i nie dosypiasz – TWOJE MIĘŚNIE NIE
ZAPOMINAJĄ! No chyba, że się źle odżywiasz lub przechodzisz na ciała ketonowe –
czyli mówiąc prościej – głodujesz i jesteś "nie powiem brzydko". Koniec kropka.
Wspólne zdjęcia, dużo śmiechu.
FAJNI NOWI LUDZIE!
Wprawdzie wszyscy raczej ode mnie
o ileś starsi, ale tego nie widać.
Bo każdy, kto ćwiczy ma prawo
czuć się młody duchem!
Podsumowując:
- Nie spodziewałam się, że zmienię zdanie o boksie. Powtarzam, to nie jest tylko klepanie się po twarzach, ale sport ćwiczący miliard technik, koncentrację, sprawność fizyczno-psychiczną, wytrzymałość oraz zaangażowanie.
- Poznałam naprawdę miłych, uśmiechniętych ludzi <Made my Day>.
- Niestety nie mogę, ALE WY powinniście zapisać się na zajęcia do Akademii BOKSU Krzysztof Chudecki i chociaż spróbować! Jeżeli towarzystwo jest przednie, to i cała reszta jest świetna! To naprawdę wystarczy!
- Serdecznie
dziękuję sponsorom za nagrody. Szczególne podziękowania dla Bulk Powders i GoodChoice Sportswear.
- Marta
dzięki jeszcze raz! http://bazyliowymus.blogspot.com/
Przy okazji zajrzyjcie tu do niesamowitych biegaczy!
http://blogobieganiu.com/
Szczególne podziękowania również dla redaktorów bokser.org
Dziękuję, że mogłam znaleźć się u Was na stronie:
http://www.bokser.org/content/2016/04/28/112548/index.jsp (aktualizacja linku 29.04.2016r.)
lovki Skarbie!
OdpowiedzUsuńOooooo 😍😍😍😍🍒
UsuńOooooo 😍😍😍😍🍒
UsuńTo my dziękujemy! Cieszymy się, że nasze produkty się przydały! :)
OdpowiedzUsuńPrzydają się nadal!
Usuń(Wszystko co bananowe zdecydowanie wygrywa, a mnie wreszcie nic "nie boli w zły sposób" po treningu)
I szczerze.. Najlepsza koszulka jaką mam na trening.. Schnie w sekundę, jest czarna i fajna :)
56 years old Nuclear Power Engineer Eleen Tomeo, hailing from Port McNicoll enjoys watching movies like Blue Smoke and Snowboarding. Took a trip to Archaeological Site of Cyrene and drives a Mercedes-Benz 540K Spezial Roadster. powinienes to sprawdzic
OdpowiedzUsuń